Wierzysz w Boga?
Bo Ja wierze...
Nie chodzę do kościoła co niedzielę czasem nawet w święta nie pójdę...
Nie odmawiam modlitw porannej i wieczornej...
Nie uznaje za grzechy niektórych rzeczy które kościół potępia...
A mimo wszystko wierzę w Boga i wzywam Go kiedy jestem w niedoli.
Tak jak bym był człowiekiem wolnym od wyznania, nie katolikiem, nie protestantem.
Wierzącym bezwyznaniowcem...
Dziwne?
Może i tak, ale co na tym świecie nie jest dziwne?
A wierzysz w życie po śmierci?
Bo ja wierze...
I głównie to mnie powstrzymuje przed wyrżnięciem świata...
A i tak się boje że nawet za takie myśli spotyka duszę kara po śmierci...
Owszem w duszę też wierzę, bo jeśli nie dusza to co czyni nas ludźmi, umysł? (bez żartów proszę)
Dla ciebie jestem ateistą, dla Boga - konstruktywną opozycją.
Woody Allen