czwartek, 11 grudnia 2008

Tam gdzie nie sięga wzrok...


Mnie nie woła zachód, szept zachodu w mojej głowie to najprawdopodobniej fikcja...
Mnie wołają malownicze szerokie doliny wciśnięte pomiędzy wysokie porośnięte zielonym lasem wzgórza.

Tak to one mnie wołają.

Zielone doliny gdzie w pradawnych czasach płynęły życiodajne rzeki...

niedziela, 7 grudnia 2008

Kiedyś umrę...


A jak kiedyś umrę? Co po mnie pozostanie?

Wspomnienia?
Zdjęcia?
Wpisy w kościelnej księdze?
Pustka?

Jak myślę że kiedyś umrę to jest mi trochę żal, bo człowiek żeby poznał świat powinien żyć z 300 lat wtedy mógłby poznać świat a nie marne kilkadziesiąt których jeszcze nie potrafię wypełnić w 100%.

Umierając chciałbym mieć wrażenie że dawałem z siebie w życiu 110%.

Taka zachcianka.

niedziela, 23 listopada 2008

Post dla pełnoletnich

UWAGA!

Post zawiera treści które mogą być nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.



Z okazji małego remontu naszego "Jelczyka" (nazwa wozu pochodzi od marki JELCZ), zabrałem do domu "Torbę Ratownika Przed Lekarskiego" tak to się nazywa według kartki jaką znalazłem w środku, aby ją lekko wyczyścić bo wyglądała okropnie xD.

Tutaj proszę widok samej torby (fajna nawet xD)












Ale najlepsze na koniec czyli to co mnie najbardziej zaskoczyło. Nigdy nie spotkałem się z czymś takim na opakowaniach środków opatrunkowych. A chodzi mi dokładnie o pudełka w których trzyma się tzw. codofixy (bandaż elastyczny rękawowy).







Przypuszczam że taka seria opakowań to specjalnie dla strażaków została stworzona, albo jest to jakaś forma wsparcia psychicznego.

W sumie nie ważne po co to zostało stworzone, ważne że jest i obrazowo pokazuje gdzie można przytwierdzić opatrunek na ciele za pomocą tej opaski.

Tylko czy nie dało by się ubrać jakoś tej Pani? Musi pół naga prezentować opatrunki xD?

niedziela, 16 listopada 2008

Żarnowiec: Nie dla germanizacji dzieci - jak historia nam nie pasuje to ją zasłońmy

Na starej szkole w Żarnowcu odkryto napis "Gemeindeschule Anno 1909". - To pamiątka po pruskiej germanizacji - uważają radni, którzy żądają jej zakrycia. - Nie zacierajmy prawdy historycznej - apeluje dyrekcja szkoły. W piątek rada gminy jednogłośnie postanowiła zasłonić napis.
Na historyczną płytę z napisem "Gemeindeschule Anno 1909" (szkoła gminna rok 1909) natrafiono przypadkiem. - Podczas usuwania azbestowych płytek pokrywających dach i zachodnią ścianę odkryto betonową tablicę, metrykę budynku z czasów zaborów - mówi Aleksandra Obszyńska, dyrektor SP w Żarnowcu, która chce pozostawienia historycznego napisu. - Jako członkowie europejskiej rodziny powinniśmy uczyć tolerancji, wybaczania i pojednania. Najlepszym tego przykładem jest współpraca Krokowej z niemiecką gminą Schweich - podkreśla.

Ale wielu radnych naciska, by tablicę zasłonić. - Jak musi boleć starszych ludzi wspomnienie, gdy uczęszczali do tej szkoły i nie wolno im było mówić w języku ich ojców, gdy za mówienie po polsku ich bito - uważa radny Józef Radziejewski z lokalnego komitetu wyborczego. Zapowiada, że jeśli tablica zostanie, on nie przestąpi progu szkoły. Popiera go Marek Tylicki z PO, przewodniczący rady gminy. - Nie rozumiem gloryfikowania pruskiego napisu sporządzonego przez ludzi, których celem była germanizacja.

Duża część mieszkańców jest innego zdania. - Sprzeciwiamy się sztucznym próbom wymazywania elementów świadczących o historii Żarnowca. Zamiast tego należy tłumaczyć dzieciom założenia procesu germanizacji Pomorza w tamtym okresie - napisali w liście do rady gminy podpisanym przez blisko 200 osób.

Mieszkańcy proponują, by dla równowagi przy starym napisie umieścić nowy "Szkoła Podstawowa w Żarnowcu", a obok niego godło z orłem z koronie.

Wczoraj nad przyszłością tablicy debatowała rada gminy. Radni jednogłośnie uznali, że trzeba ją jak najszybciej zasłonić. Ale radni nie zdają sobie sprawy, że najprawdopodobniej napis zostanie. Dlaczego? Kilka dni temu dyrekcja szkoły wystąpiła do pomorskiego konserwatora zabytków o wpisanie budynku do rejestru. Ich wniosek popiera powiatowy konserwator zabytków w Pucku.

Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków: - Już sam wniosek o wpis do rejestru powoduje, że o losach tablicy może teraz decydować wyłącznie wojewódzki konserwator, który zapewne uzna szkołę i tablicę za obiekty historycznie. Żadne bieżące spory ideologiczne nie mają tu znaczenia - podkreśla.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto

Zdjęcie odkrytej tablicy.

Nie rozumiem dlaczego u niektórych ludzi występuje tendencja to tuszowania historii...

Jak Polska była krajem komunistycznym to się nie mówiło o Katyniu, 17 września tłumaczono koniecznością ochrony mienia i życia zamieszkujących wschodnie tereny polskie Ukraińców i Białorusinów oraz uwalnianiu ludu polskiego od wojny.

A jak mamy demarkację to głośno mówi się "Ci komuniści to zawsze zakłamywali historie" po czym się okazuje że jakoś nie jesteśmy lepsi od tych okropnych komunistów bo sami do historii swoich terenów nie umiemy się przyznać.

Zaznaczmy sobie szczególnie jeden szczegół otóż odnaleziony napis brzmi "Gemeindeschule Anno 1909" (szkoła gminna rok 1909) czyli jest to "pamiątka" wybudowania w 1909 roku danego budynku przeznaczonego na szkołę gminną. Ten napis nie jest obraźliwy dla narodu polskiego a jego funkcja jest informacyjna a nie propagandowa a kiedy wybudowano budynek szkoły na tych terenach językiem urzędowym był język niemiecki i tego już nikt nikt zmieni.

Jak ktoś się bardzo upiera że trzeba zaznaczyć że ten napis jest "zły" bo przypomina o germanizacji to zamiast zasłaniać powinno się pod napisem umieścić stosowną historie budynku aby wszystko było jasne kto wybudował i po co.

Ja ma wrażenie że z naszego narodu zamiast robić bohaterów i głośno powiedzieć "Zobaczcie tutaj próbowano zgasić naszą polskość ale nie udało się to i dziś możemy żyć w wolnej Polsce!" to robi się bandę przygłupów którym coś nie wyszło i ich kraj zniknął z map świata na 123 lata...

Po prostu brak słów.

--------
Jak już rada gminy Krokowa chce zakrywać prawdę o germanizacji to proponuje aby podjęła uchwałę o likwidacji wszelkich budynków i elementów infrastruktury powstałych pomiędzy 1772 a 1915 rokiem.

sobota, 15 listopada 2008

Naga kobieta jak Chrystus? - spór o plakat


Fot. www.milano.blogosfere.it

Konserwatywnych polityków z Mediolanu oburzyła półnaga kobieta, przykryta kawałkiem tkaniny na biodrach. Według nich kampania, mająca uwrażliwić opinię publiczną na problem gwałtów obraża uczucia religijne.

"Kto płaci za grzechy mężczyzny?" - widnieje napis na tkaninie, którą przykryta jest roznegliżowana kobieta. Plakat to inicjatywa telefonu zaufania dla ofiar gwałtów - Telefono Donna z Mediolanu i miał uwrażliwić opinię publiczną na te przestępstwa. Ma być rozwieszony w 500 miejscach w całym mieście z okazji obchodzonego 25 listopada Światowego Dnia Przeciw Przemocy Wobec Kobiet.

To potwarz dla wartości

Zaprotestował m.in. radny prawicowego Sojuszu Narodowego Maurizio Cadeo, którego zdaniem fotografia jest obraz oburza, bo kobieta przypomina Jezusa Chrystusa. Dlatego domaga się on wprowadzenia zakazu rozwieszenia plakatu. Jednak inicjatywę zaaprobowały już kompetentne urzędy władz miejskich.

Przedstawiciele centrolewicy ze stolicy Lombardii uznali żądania prawicy za przejaw "średniowiecznej cenzury".

jjb/kwj

źródło
Nie wiem ja z pewnością jestem dziwny i większość społeczeństwa polskiego może się ze mną nie zgodzić, ale ten plakat moich uczuć religijnych nie obraża i uważam ze to bardzo przemawiający pomysł. Na tym plakacie nikt na przykład nie oddaje moczu na krzyż czy też depcze obraz Przenajświętszej Panienki. Na tym plakacie piękna, atrakcyjna kobieta leży w pozie przypominającej ukrzyżowanego Jezusa, co w tym złego? Tak na dobrą sprawę to nie jestem pewien o co tu chodzi czy o nagość zawartą na tym zdjęciu czy tym że to kobieta?

Zastanówmy się jaka jest funkcja takiego plakatu? Moim zdaniem tego typu kampanie mają wzbudzić w społeczeństwie dyskusje na dany temat, dyskusja jest najgorętsza kiedy nas coś szokuje. No właśnie... Więc autorzy akcji postanowili zszokować i jak widać udało im się a ich akcja przeszła wszelkie oczekiwania! Ich plakat który miał wisieć w 500 miejscach Mediolanu ogląda cała Europa!

A jak nie naga kobieta to co powinno się znajdować na takim plakacie?

Jak ktoś ma pomysł to zapraszam do przesyłania projektów lub opisów na mojego maila z pewnością wszelkie propozycje opublikuje.

Zapraszam do dyskusji.

wtorek, 26 sierpnia 2008

Koniec świata...

Kiedyś nadejdzie dzień kiedy nie obudzisz sie w swoim łóżku...

Nagle otworzysz oczy i zobaczysz przed sobą rozległą krainę rozświetloną promieniami słońca.

Będziesz stała na wysokim pagórku i czuła na twarzy ciepły powiew letniego wiatru, w głowie będzie ci grać najpiękniejsza pieśń jaką dotychczas słyszałaś.

W dolinie będzie biegło stado dzikich koni wzbijając chmurę kurzu, a na horyzoncie będzie widać ośnieżone szczyty gór.

Po błękitnym niebie będą przepływać białe obłoki i będziesz widzieć jasne słońce.

Twoje serce będzie przepełniać spokój i radość.

Nie będziesz czuć zmęczenia ani głodu ani ciepła ani chłodu.

Będzie ci po prostu dobrze...

I to wtedy już będzie Raj.

I nic nie będzie ważne.

I nic nie będzie potrzebne.

I wtedy poczujesz coś nieopisanego w sobie...

Poczujesz moc, wiarę i miłość.

I to w tedy będzie już Raj.



Tylko myśl że potem będzie Raj trzyma mnie przy życiu.